Dworce kolejowe

W mieście są dwa: Baranowicze Poleskie i Centralne. Pierwszy jest ciekawy ze względu na sam budynek. Wewnątrz jest malowniczy, a nawet poetycki: kolumny, łuki, balustrady - rodzaj „prezentacji XX wieku”. Tu zaczęła się historia miasta, które powstało jako ważny węzeł kolejowy, dzięki liniom kolejowym ułożonym w latach 70. XIX wieku. Pierwszy pociąg, który przejechał przez miasto, jechał trasą Smoleńsk-Brześć w 1871 roku. Ta data jest uważana za rok założenia Baranowicz.

Dworce kolejowe

W pobliżu Dworca Centralnego znajduje się Baranowickie Muzeum Kolejnictwa. Można samemu spacerować, oglądać stare lokomotywy parowe, zaglądać do wagonów, które oddychają historią, jeździć kolejką ręczną. Jeśli z wyprzedzeniem zadbasz o swoją wizytę, możesz zadzwonić do muzeum i umówić się na wycieczkę, aby posłuchać opowieści na temat życia pracowników kolei i zrozumieć, gdzie i jak zaczęły kursować pociągi na Białorusi.

Lenin, wróbel i rybka

Nie, to nie jest nazwa bajki, to są rzeźby, które zdobią centrum miasta. Centrum to, zgodnie z klasycznymi białoruskimi nazwami, Plac Lenina. Łatwo go znaleźć i trudno się zgubić: można przejść się główną ulicą (jak można się domyślić, Sowiecką) o charakterystycznych cechach - pomnik, bezpośrednio pomnik Lenina. W pobliżu znajdują się bardziej kolorowe zabytki. Na przykład pomnik wróbla.

Lenin, wróbel i rybka

Pojawił się w 2003 roku, kiedy wróbel domowy został ogłoszony ptakiem roku. Ptak roku wybiera się w celu zwrócenia uwagi na problem zmniejszania różnorodności gatunkowej. Oprócz społecznego, rzeźba ma również znaczenie praktyczne – wróbel siedzi nie bez powodu, ale przykrywa korpusem z brązu trąbę o przeznaczeniu technicznym. Rybę reprezentuje jedna z płaskorzeźb kompozycji poświęconej twórczości Franciszka Skaryny. Osobliwe okładki włazu przedstawiają bohaterów przedmowy do książki „Judyta”, stworzonej przez pierwszego drukarza. Napis pod pomnikiem nawiązuje do znanych, sakralnych wersów: „ryby, które pływają w morzach i rzekach, wyczuwają wiry swoje”. Dobry kontrast z wszechobecnym Leninem i sowietami.

Gastroturystyka

Najbardziej „smaczna” część artykułu. Mieszkańcy Baranowicz od lat 90. doceniali tutejszy fast food – kanapki-łódeczki, które wymyśliła właścicielka zakładu Irina Łapczenko. Klasyczna „łódeczka” to wydłużony chrupiący gofr z parówką i sosem (są też inne nadzienia). Ceny wcale nie gryzą - łódeczkę można kupić za mniej niż 2 ruble. Knajpa znajduje się na bulwarze Stockerau (ulica zawdzięcza swoją nazwę austriackiemu miastu bliźniaczemu Baranowicz).

Gastroturystyka

Drugi punkt jest raczej słodki niż pożywny - bar mleczny „Ośminożka”. Znajdziesz tam desery ze świeżych produktów mlecznych własnej produkcji. Wszystko to w przyjemnej atmosferze morskiej.

Muzea

Proponujemy odwiedzenie klasyki gatunku muzealnego - muzeum historii lokalnej (można uprzednio zamówić wycieczkę). Adres - Sowieckaja, 88. Od dinozaurów do współczesności w kontekście Baranowicz - sprawdzony sposób, aby dowiedzieć się bardziej szczegółowo, jak zaczęła się historia tego kraju.

Muzea

Inną opcją jest muzeum-apteka. Od lat 20. XX w. dom należał do aptekarza, on sam mieszkał na drugim piętrze nad apteką. Oryginalne zanurzenie w życie ubiegłego wieku o farmaceutycznym smaku. Adres - Telmana, 15. Na wycieczkę trzeba umawiać się z szefową.

Wymieniliśmy główne atrakcje Baranowicz, ale trzeba pamiętać, że piękno tkwi w oczach patrzącego! Do każdego podróżnika przemawia czegoś innego. Przyjedź do Baranowicz i znajdź swój własny smak tego miasta!